Mogą Cię również zainteresować książki...
Napisałam tę książkę dla wdów i wdowców, ale również dla takich osób, które nigdy nie wyszły za mąż, oraz dla takich, które muszą żyć same po rozwodzie. Obie rzeczy, żałoba i proces uzdrowienia, potrzebują czasu. Nie ma drogi na skróty.
Ingrid Trobisch
Oprawa: | miękka |
Wydawca: | Pomoc. Wydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa |
Autor: | Ingrid Trobisch |
Ilość stron: | 128 |
Wymiar [mm]: | 110x180 |
EAN: | 9788372568830 |
ISBN: | 9788372568830 |
ID: | 130646 |
Negatywna
Treść książki bardzo mnie rozczarowała brakiem jakichkolwiek wskazań jak poradzić sobie po stracie męża..
Dlaczego wydawnictwo katolickie promuje pisarkę innej religii?
Żałuję,że ją kupiłam .
Na szczęście zdobyłam inne wartościowe książki o tej tematyce.
Najwyższa jakość
Jestem bardzo zadowolona. To Księgarnia, której "się chce", wyjątkowy poziom obsługi - dziękuję i polecam.
Daje nadzieję
Świetna książka, skłaniająca do refleksji nad śmiercią oraz sensem życia po utracie najukochańszej osoby. Przeżycia autorki oddają cierpienie i ból, które się samemu przeżywa. Przytoczone fragmenty z Biblii wzmacniają wiarę w Boga i dodają otuchy. Książka daje siłę i nadzieję na przyszłość.
Warta uwagi
Książkę "Ucząc się żyć po utracie ukochanej osoby" zakupiłam dla bliskiej mi osoby,która przeżywa śmierć ukochanego męża.Książkę czyta się dobrze,szybko-napisana przez życie doskonale oddaje ból po stracie ukochanej osoby.Można w niej znaleźć wiele cennych wskazówek, które są doskonałą terapią dla osoby przezywającej żałobę.Pozbawiona patetycznych morałów a jednocześnie ucząca-w skali od 1 do 6-zdecydowanie:6.
niezwykła pomoc w żałobie...
Książka ta pomogła mi lepiej zrozumieć słowa, że "Życie nasze nie kończy się, ale się zmienia... " Możemy i musimy żyć dalej dla siebie i dla osób, które z nami pozostały...po śmierci, po wypadku, po chorobie, rozwodzie czy wydarzeniu, które zmienia wszystko. Czasem w jednej chwili...wkraczamy w inne życie. a świat nadal istnieje, czasem ktoś jest dalej od zwykłych spraw, jakby obok,"wyłącza się" ale jeszcze żyje...i musi przeżyć trudny czas żałoby. Podaj mu swoją dłoń...bądż blisko...
Przypomina i uczy, jak podjąć nowe wyzwanie, jakie stawia przed nami życie, a konkretnie Stwórca, Pan życia i śmierci. Dobrze przeżyty każdy dzień, aby lepiej przeżyć całe życie, dni, które nam jeszcze zostały, a których jeszcze nie znamy... Aby potem dołączyć do tych, za którymi ciągle tęsknimy i przeżywamy trudną rozłąkę z nimi. Na ile dni , nie wiemy, ale ciągle mamy nadzieję, mocną wiarę i nadal ich kochamy...
Ucząc się żyć po utracie ukochanej osoby"
Piękna opowieść o życiu, śmierci i o tym jak autorka radziła sobie z pustką po śmierci męża. Każda śmierć jest inna. Każda żałoba jest inna. Nieraz jedno zdanie, jeden cytat jest w stanie ulżyć w cierpieniu, zjednoczyć się z tymi, którzy czują podobnie. Polecam!